niedziela, 19 grudnia 2010

...i chuj



Tym razem nie trzeba było tak długo czekać. Jako że w styczniu czeka nas kolejny koncert (ZŁOOOO!), postanowiliśmy już teraz wydać płytę z nowymi pomysłami. Może nie jest jakaś wybitna, ale za to bardzo bardzo polibudowa. Do tego cudowny tytuł - "...i chuj".

Tracklista

1. Kosiarz Umysłów (5:30) - niesamowicie szatański otwieracz. Trochę inspirowany filmem o tym samym tytule, trochę starymi słuchowiskami Huty 99, trochę nudnymi wykładami i trochę Slayerem. A to wszystko okraszone dużą dawka Erredupizerowego sosu do mięsa.
2. Witajcie na Polibudzie (8:26) - miało być polibudowo i jest. Etap nostalgii w życiu Erredupizera definitywnie się zakończył, czas więc na nowe drogi, nowe spaczenia i nowe piosenki. To też najdłuższy kawałek na tej oszczędnej w riffy płycie.
3. Ten Zły Sąsiad (2:34) - krótki kawałek punkowy: co myślą sobie ludzie żyjący w okolicy próbowni Erredupizera? Chyba mniej więcej coś takiego.
4. Rysio Pogromca Zła (3:33) - szybki, ciężki numer na motywach niedawnego odcinka Klanu, a konkretnie wyczynów słynnego Rysia, bohatersko zwalczającego przestępczość niczym Sebastian Wątroba.
5. Rysio Krzewiciel Zła (6:21) - i znówu Rysio, tym razem zły. Ad opisuje przeżycia studentów Mechatroniki na straszliwym przedmiocie zwanym Technika a Cywilizacja.
6. Tak czy Nie? (3:21) - analogiczna historia, dotycząca dr Migonia nauczającego Humanistyki dla Inżynierów na wydziale ETI. Facet równie odjechany jak ta piosnka.
7. Szatanowe LAN Party (3:55) - powykrzywiane echa którejś już imprezy urodzinowej u Szymsona (który, jak pamiętamy, występował już gościnnie na płycie Erredupizera!). Są wrzuty na Klocka i Bućko włączający bombę atomową.
8. Przydupas (3:29) - smutna historia Pana Andrzeja, człowieka zredukowanego do roli podstawki pod nogi dla profesora fizyki. Piosenkę dedykujemy wszystkim sługusom i maciejom. A Wąski do budy.
9. Sesja (6:28) - SESJAAAAAA!!! AAAAAA!!! AAAA!!! Ona już tu jest, ona zabija...
10. ...i chuj (4:18) - wesołe zakończenie płyty. Nie szkodzi, że prawie nie słychać tekstu, w końcu wynagradza to zrzyn z Damage'a na początku.

Miłego słuchania.