sobota, 1 stycznia 2000

Teksty - The Penis is Evil



Erredupizer - The Penis is Evil

1. Z Przyczajki
2. Super Chuj Kurwa Hit #1
3. Sebastian Wątroba
4. SchizoFonia
5. Pani Sabina
6. Pani Cecylia
7. Śmieciarz Zła
8. O Ochroniarzach z Supermarketu Słów Kilka
9. Ballada o Smutnym Żywocie Admina
10. W Tajnej Służbie Gwiezdnej Floty
11. The Penis is Evil

Kreditsy:
Ad - gitara prowadząca (1-5, 7-11), wokal prowadzący (7)
Krzych - wokal prowadzący (2-10), perkusja (1-5, 7-11), sample (10,11)


1. Z PRZYCZAJKI
(tekst: GIT Produkcja)
(muzyka: Nunczaki Orientu)


Galaktyka Kurvix została opanowana przez złych kosmitów! Pokonać ich może tylko załoga gwiezdnego patrolu, na czele której stoi KAPITAN BOMBA!

2. SUPER CHUJ KURWA HIT #1
(tekst: Krzych)
(muzyka: Krzych, Ad)


To jest nasz przebój. Jedziemy kurwa!

Chuuuuuuuuuj!
Chuuuuuuuuuj!

Dzisiaj tak se z rana naszła mnie ochota
Aby spalić kościół i zjeść zdechłego kota
Ale twoja stara spod kościoła mnie pogoniła
I nowa zjebana idea mój krzywy łeb olśniła

Napiszemy piosenkę wyjebaną w chuj
Co zakręci ludziom we łebie niczym świeży gnój
Jeden riff, dwa zdania i jakiś chujowy bit
I już jest gotowy nasz chuj kurwa super hit!

Tak jest, jazda jazda!
I wszyscy razem!

Chuuuuuuuuuj!
Chuuuuuuuuuj!

Napisaliśmy już słowa, mamy rymy zajebiste
Coś o zabijaniu, gównie i twej starej oczywiście
Nasze kawałki zjeby będą wszędzie słuchać
Co dzień z radia didżeje uszy nimi będą ruchać

Bo napisaliśmy piosenkę wyjebaną w chuj
Zakręciła ludziom we łebie niczym świeży gnój
Jeden riff, dwa zdania i jakiś chujowy bit
I już jest gotowy nasz chuj kurwa super hit!

Solo Adam, kurwa!

I wszyscy razem, jeszcze raz!

Napiszemy piosenkę wyjebaną w chuj
Co zakręci ludziom we łebie niczym świeży gnój
Jeden riff, dwa zdania i jakiś chujowy bit
I już jest gotowy nasz chuj kurwa super hit!

Woooo! Szatan szatan i chuuuuuuj!

3. SEBASTIAN WĄTROBA
(tekst: Krzych)
(muzyka: Ad, Krzych)


Kiedy dzieci idą spać
Kiedy deszcz zaczyna lać
Gdy zapada ciemna noc
Kiedy chowasz się w swój koc

Kto ochroni życie twe?
Kto przestępców wyłapie?
Kto winnego zawsze zna
I zabójczą bródkę ma?

Sebastian Wątroba, Sebastian Wątroba
Sebastian Wątroba
Przestępców pogromca to
Nie ucieknie żadne zło
Gdy popierdala autobusem ponad sto!

Kobietę w lesie zgwałcono
Dzieciaka ktoś zabił przed szkołą
Kebab-budkę dziś okradli
I woźną nocą napadli

Lecz nie martwcie wy się już
Bo czuwa nad wami stróż
Znikąd zjawia się jak orzeł
Nic przestępcy nie pomoże

Sebastian Wątroba, Sebastian Wątroba
Sebastian Wątroba
Przestępców pogromca to
Nie ucieknie żadne zło
Gdy popindala radiowozem ponad sto!

Niepokonany stróż dobra
Zabójczy niczym wściekła kobra
Przed złem uchroni cię on właśnie
Szef ekipy Wu Jedenaście

Sebastian Wątroba, Sebastian Wątroba
Sebastian Wątroba
Przestępców pogromca to
Nie ucieknie żadne zło
Gdy popindala radiowozem ponad sto!

Sebastian Wątroba, Sebastian Wątroba
Sebastian Wątroba
Najgorszy dresiarz się chowa
Gdy Sebastian Wątroba
Swój sweter wyprasował

Sebastian Wątroba przyjdzie po ciebie!

4. SCHIZOFONIA
(tekst: Krzych)
(muzyka: Ad, Krzych)


Na polibudę pójść ja nie chciałem
Bo z matmy dwóje i tróje miałem
Zarządzenie jest dla najgorszych debili
Z prawa wyleciałbym w jednej chwili

Cóż pozostało mi - psychologia
Największa wśród lekarzy patologia
Studia nie trudne, nie było tak źle
Lecz cóż teraz ze mną dzieje się

Znowu przywożą trupa żywego
Chciał dziś wyskoczyć, lecz nie miał z czego
Jeszcze narzeka że żyletka tępa
Umrze już dziś, założę się o skręta

Panie doktorze, mój mąż nie może
Różowe myszki kradną mi łyżki
W szafie teściowa Elvisa chowa
A pana nos drugi jest krzywy i długi

Psychologia, nauka dla psychopatów
Chciałbym wystrzelać ich z automatu
Jeszcze trochę, sam skończę z depresją
Mój umysł krzywszy jest z każdą sesją

Kolejna pacjentka mi wczoraj zmarła
Niechcący trutkę na szczury zżarła
Przyjechał znów facet z rurą w brzuchu
"Jutro niedziela", mówię se w duchu

Panie psychiatra, idź pan do czarta
Słonie różowe mi srają na głowę
Z Marsa kosmici kradną mi śmieci
I nawet żyletka nie działa jak trzeba

Psychologia, nauka dla psychopatów
Chciałbym wystrzelać ich z automatu
Jeszcze trochę, sam skończę z depresją
Mój umysł krzywszy jest z każdą sesją

Psychologia, nauka dla psychopatów
Chciałbym wystrzelać ich z automatu
Jeszcze trochę, sam skończę z depresją
Mój umysł krzywszy jest z każdą sesją

AAAAAAAAAAAAA!
AAAAAAAAAAAAA!
Mój mózg wyparował
A dusza pójdzie do piekła
To jest moja schizofonia
Straszliwa czarna dziura bez dna

5. PANI SABINA
(tekst: Krzych)
(muzyka: Ad)


Nie gasisz światła
Głośno się zachowujesz
Upuszczasz papierki
Kwiatków nie szanujesz
Nie oddajesz piłki
Nieładnie odzywasz się
Lecz pani Sabina
Nakopie ci w dupę!

Pilnuje czystości
Moralnej i fizycznej
Nie traci werwy nawet
W sytuacji krytycznej
Sprawiedliwa jak anioły
Królewstwa niebieskiego
Nie pokona jej nawet
Facepalm Raźniewskiego

6. PANI CECYLIA
(tekst: Ad)

Eee... Przepraszamy, ale piosenki nie będzie bo pani Cecylia nie chce nas wpuścić do próbowni.

7. ŚMIECIARZ ZŁA

(tekst: Ad)
(muzyka: Ad, Krzych)


Już od rana źle się dzieje,
Kogut dzisiaj nie zapieje,
Bo zobaczył ciężarówkę,
A w szoferce małą główkę.
Więc ucieka do śmietnika,
Błysk! I nagle kogut znika.
Nie zostaje po nim grób,
Śmieciarz kroi nożem drób,

Wrzuca ptaka łepek blady do: "Organiczne odpady".
Z piórek zrobił koce dwa, wrzuca je dla PCK.

Śmieciarz zła, zabawę ma:
Zobaczy Cię, będzie źle.
Zła śmieciarka, zła śmieciarka,
Zła jest niczym z Gdyni arka.

Śmieciarz zła, zabawę ma:
Zobaczy Cię, będzie źle.
Zła śmieciarka, zła śmieciarka,
Zła jest niczym z Gdyni arka.

Jakiś pijak wszystko widzi,
Ale śmieciarz się nie wstydzi,
Tylko grzecznie przypomina:
Recyklinguj butle wina.

Żul wyrzuca swoje wina, lecz o jednym zapomina
Lecą do złego śmietnika, menel śmierci nie unika

Zła śmieciarka, zła śmieciarka,
Zła jest niczym z Gdyni arka.
Śmieciarz zła, zabawę ma:
Zobaczy Cię, będzie źle.

Śmieciarz zła, zabawę ma:
Zobaczy Cię, będzie źle.
Zła śmieciarka, zła śmieciarka,
Zła jest niczym z Gdyni arka.

Czeka śmieciarz na ofiary,
A że biedak trochę stary,
Usiadł między starą rurą
A koszem z makulaturą.

Przyszły sobie małe dzieci powyrzucać swoje śmieci
Lecz mylą kolor śmietnika, słuch o dzieciach także znika

Śmieciarz zła, zabawę ma:
Zobaczy Cię, będzie źle.
Zła śmieciarka, zła śmieciarka,
Zła jest niczym z Gdyni arka.

Śmieciarz zła, zabawę ma:
Zobaczy Cię, będzie źle.
Zła śmieciarka, zła śmieciarka,
Zła jest niczym z Gdyni arka.

Odpad leci do śmieciary,
A nasz śmieciarz, chociaż stary,
Podskakuje aż z radości,
Gdy patrzy na ofiar kości.

I strzepuje z siebie sadzę, A wam teraz dobrze radzę:
"Lepiej będzie dla was - ciecie - segregować wszystkie śmiecie!"

Śmieciarz zła, zabawę ma:
Zobaczy Cię, będzie źle.
Zła śmieciarka, zła śmieciarka,
Zła jest niczym z Gdyni arka.

Śmieciarz zła, zabawę ma:
Zobaczy Cię, będzie źle.
Zła śmieciarka, zła śmieciarka,
Zła jest niczym z Gdyni arka.

8. O OCHRONIARZACH Z SUPERMARKETU SŁÓW KILKA
(tekst: Krzych)
(muzyka: Krzych, Ad)


Zwykły obywatel myśli sobie że
Przez cały dzień na dupie tu siedzi się
Z pogardą spogląda na nich z góry
Choć sam niezbyt wielkiej jest postury

W myślach wyzywa go od członków męskich
Lecz musi być ochroniarz jak anioł niebiański
To kolejna próba, co na niego czyha
W supermarkecie - strasznej szkole życia

Dziadki brodate chleb kradnące
I na zawał za ladą schodzące
Baba co słój z solą rozwala
I ozora na wierzch na ciebie wywala

Szef upierdliwy o wszystko czepia się
Chciałbyś mu w mordę dać dziś przy kasie
To wszystko czeka cię dnia każdego
W pracy ochroniarza sklepowego

Ochroniarze, duma narodu
Patrzą żebyś nie robił smrodu
Ochroniarze, porządku pilnują
I kasjerki w kiblu wykorzystują

Ochroniarze, duma narodu
Patrzą żebyś nie robił smrodu
Ochroniarze, porządku pilnują
I kasjerki w kiblu wykorzystują

Do kibla nawet biegać nie można
Bo szef czepia się jak szkolna woźna
Magazynierzy towar wciąż podkradają
Kto się sprzeciwi, tego wywalają

Piwo też w kiblu trzeba tankować
Nagrania z kamer gdy każą kasować
To wszystko czeka cię w pracy tu
Czy chciałbyś być teraz na ich miejscu?

Ochroniarze, duma narodu
Patrzą żebyś nie robił smrodu
Ochroniarze, porządku pilnują
I kasjerki w kiblu wykorzystują

Ochroniarze, duma narodu
Patrzą żebyś nie robił smrodu
Ochroniarze, porządku pilnują
I kasjerki w kiblu wykorzystują

Jazda!

Ochroniarze, duma narodu
Patrzą żebyś nie robił smrodu
Ochroniarze, porządku pilnują
I kasjerki w kiblu wykorzystują

Ochroniarze, duma narodu
Patrzą żebyś nie robił smrodu
Ochroniarze, porządku pilnują
I kasjerki w kiblu wykorzystują

9. BALLADA O SMUTNYM ŻYWOCIE ADMINA
(tekst: Krzych)
(muzyka: Ad, Krzych)


Brodaty facet na krześle siedzi
Nad problemami świata się biedzi
Internetu król
Zadaje ból
Jak Steven Seagal co nie ima się kul

Spamerów czterech już dzisiaj zbanował
Za ortografię pięciu wykopał
A potem jednego
Twojego starego
Co za duży avatar ustawił zmasakrował

Czuwa nad porządkiem i ortografią
Nie wymiga się żaden cieć z dysgrafią
Wszystkim znana sprawiedliwość jego
Bana właduje nawet swym kolegom

Spytasz może, gdzie jakiś moderator
Lecz słusznie nieufny ten administrator
Kiedy chcesz z brudu oczyścić świat
Musisz działać sam, bezlitośnie jak kat

Choć panuje sprawiedliwie, niczym sam Bóg
To za każdym rogiem czai się wróg
Nie oddają mu należnej czci
O niegodziwcach po nocach on śni
I choćbyś na wyżyny intelektu umysł wzniósł swój
Nie dorównasz wszechmocnemu adminowi, i chuj

10. W TAJNEJ SŁUŻBIE GWIEZDNEJ FLOTY
(tekst: Krzych)
(muzyka: Krzych, Ad)


Wytęż wzrok, i spójrz tam, przed siebie
Czy widzisz ten świecący punkt na niebie?
To Orzeł 7 mknie tam wśród przestworzy
By nam wszystkim lepsze jutro stworzyć

Kosmici śmiali się nam w twarz przez lata
I uważali się za panów świata
Lecz dziś w nocy, nas i nasze sny
Chronią Orzeły Jeden, Siedem i Trzy

Aaaaaaaaaaaaa
Aaaaaaaaaaaaa
Aaaaaaaaaaaaa
Aaaaaaaaaaaaa

Bo każdy kosmita
Zębami zgrzyta
Gdy mu Kapitan Bomba urwie kopyta

I żaden nie zdąży
Gdy nad nim krąży
W rakiecie Torpeda Chorąży

Ulgę niosą ich karabiny
Znikają u ludzi ponure miny
A kiedy wpadłeś w tarapaty
Możesz się zdać na ich granaty

Pilnuje Admirał Gwiezdnej Floty
By nie trafiały do służby miernoty
A tylko najwięksi bohaterowie
Służyć do śmierci zawsze gotowi

Niestraszny Skurwiwij i Kutanoid
Ani z polem siłowym android
Sułtan Kosmitów ze strachu drży
Bo Gwiezdna Flota zakłóca mu sny

Możemy zginąć, lecz jesteśmy wierni
Gdyż po nas przyjdą wojowie następni
Jeszcze przez milenia, zawsze i wszędzie
Nasz okrzyk wśród kosmitów strach budzić będzie

NAPIERDALAĆ!

Kapitan Bomba przyjdzie po ciebie!

11. THE PENIS IS EVIL

(tekst: Zardoz)
(muzyka: Ad, Krzych)


The gun is good (the gun is good!)
The penis... is evil!

Go forth and kill!

Brak komentarzy: