sobota, 1 stycznia 2000

Teksty - Zapraszamy do Rzeźni

Zapraszamy do Rzeźni

1. Zapraszamy do Rzeźni
2. Bagno Pełne Dzieci
3. Killdozer
4. D.U.P.A.
5. Kebab w Krzakach
6. Fangany i Inne Szpany
7. Nożownik z Poznania
8. Obywatel Dzik
9. Punk Abstynent
10. Jebać PSL
11. The Neck 2: Wzlot i Upadek

 

Kreditsy
Wokal, perkusja: Krzych
Gitara: Ad
Wokal pomocniczy: Magda

Okładka: Magda, Krzych
Teksty: Krzych
Muzyka: Krzych, Ad 


1. Zapraszamy do Rzeźni

 

ZAPRASZAMY!
DO!
RZEŹNIIIIIIIII!!!!! 

 
2. Bagno Pełne Dzieci

Straszna zagadka kryminalna
Małe dzieci giną marnie
Ktoś je porywa i gwałci
Zwłok nie można znaleźć nigdzie

Tak wymyślił geniusz zbrodni
Że ich ciała skończą w bagnie
Gniją tam przez całe dekady
Znaleźć dzieci nie da rady

To bagno pełne dzieci (bagno pełne dzieci)
Gniją w nim jak śmieci (gniją w nim jak śmieci)
To bagno pełne dzieci (bagno pełne dzieci)
Kres twego przeznaczenia

Yeeeeaaahhhhhh

Latami się proceder dzieje
Pedofil się głośno śmieje
Zapoluje znów na dziewczynkę
Chęć ma na nią jak na szynkę

W bagnie coraz więcej kości
Nie ma zbrodniarz ten litości
Złapać, zgwałcić, zamordować
I nigdy nic nie żałować

To bagno pełne dzieci (bagno pełne dzieci)
Gniją w nim jak śmieci (gniją w nim jak śmieci)
To bagno pełne dzieci (bagno pełne dzieci)
Kres twego przeznaczenia

W-11 go poszukuje (bagno z dziećmi)
Gośc jest strasznym chujem (bagno z dziećmi)
Zrobić to mógł tylko (bagno z dziećmi)
Sam Karol Wojtyła

Yeeeeeeeeah (Bagno pełne dzieci)
Aaaaaaaa (Bagno pełne dzieci)
Bagno pełne dzieci (Bagno pełne dzieci)
Chuuuuuj

To bagno pełne dzieci (bagno pełne dzieci)
Gniją w nim jak śmieci (gniją w nim jak śmieci)
To bagno pełne dzieci (bagno pełne dzieci)
Kres twego przeznaczenia

Yeeeeeeeeeeeaaaahhhhhhhhhh

Yeeeheheeeeeeaaaahh



3. Killdozer

 
Raz pewien facet w Colorado
Wkurwił się na lokalne władze
I ich zasady

Postanowił rozpierdolić całe miasto
W tym celu zbudował machinę własną
Kupił buldożer

On już jedzie po ciebie

 

To killdozeeeeeeeer
Betonowy czołg
Zagłada na gąsienicach
Killdozeeeeer i chuj
Pojazd Szatana
On właśnie teraz jedzie
Po ciebie

Stal, beton, płyty twarde
Kuloodporne pancerze harde
I karabiny

Uzbrojony aż po zęby same
Zniszczy każdego kto był dla niego chamem
Nie uciekniecie

On już jedzie po ciebie

To killdozeeeeeeeer
Betonowy czołg
Zagłada na gąsienicach
Killdozeeeeer i chuj
Pojazd Szatana
On właśnie teraz jedzie
Po ciebie

Nie wyjdę już nigdy ze środka!
Nie wyjdę już nigdy ze środka!
Nie wyjdę nigdy, nie wyjdę nigdy
Tylko zastrzelę się!

To killdozeeeeeeeer
Betonowy czołg
Zagłada na gąsienicach
Killdozeeeeer i chuj
Pojazd Szatana
On właśnie teraz jedzie
Po ciebie

 
4. D.U.P.A.


Smutni gracze-hazardziści, twarze bez życia
Ich losy dawno utknęły w ciemnym odbycie

Roluj po husbanda/waifu
Gap się w ekran tak bez laifu
Żryj rolle bez niczego
Płacz i pytaj dlaczego

Korpo growe zabierze ci wszystko co masz
Dla nich tyś nie człowiek tylko żywy maszyn-kasz

Rzucaj dolary do wora
Patrz jaka to zabawa chora
Kupuj kwarce gemy monety
Dla jotpegowej kobiety

I nadejdzie dzień że portfel zwiędnie
I nie pomoże nikt na puste konto twe
Wyciąga resztki życia z graczy
I pożera ich dusze demon gachy

Dolarowa
Utopia
Pieniężnych
Absurdów

Dolarowa Utopia Pieniężnych Absurdów

Zastaw auto i sprzedaj dom
Zbieraj za dwa grosze złom
Opchnij nerkę swego brata
Tak jak tego chce sam Szatan

I nadejdzie dzień że portfel zwiędnie
I nie pomoże nikt na puste konto twe
Wyciąga resztki życia z graczy
I pożera ich dusze demon gachy

I nadszedł dzień że portfel zwiędł
I nie pomógł nikt na puste konto twe
Wyciągnął wszystkie soki z graczy
I zabrał ich na zawsze demon gachy

Dolarowa
Utopia
Pieniężnych
Absurdów


5. Kebab w Krzakach

 

Spacer po Morenie wieczorową porą
Spostrzegasz dziwny znak w pobliżu jeziora
Czerwona strzałka w krzaki, i znak ten mówi że
W tym zarośniętym miejscu sprzedają kebaby dobre

Świątynia dobra ukryta przed ludzkimi spojrzeniami
Dostarcza pokarm święty dniami i nocami
Nie bój się zboczyć z drogi, bo tam na ciebie czeka
Tajemnica pradawna, to jest kebab w krzakach

Mięso pyszne, razem z wszystkimi sosami
I bułka przypieczona, tym dobrem dzielą się z nami
Tylko co za zły człek wpadł na taki plan niecny
By dobro publiczne ukryć w haszczach gęstych

Świątynia dobra ukryta przed ludzkimi spojrzeniami
Dostarcza pokarm święty dniami i nocami
Nie bój się zboczyć z drogi, bo tam na ciebie czeka
Tajemnica pradawna, to jest kebab w krzakach

Świątynia dobra ukryta przed ludzkimi spojrzeniami
Dostarcza pokarm święty dniami i nocami
Nie bój się zboczyć z drogi, bo tam na ciebie czeka
Tajemnica pradawna, to jest kebab w krzakach

Najwspanialszy pokarm
Dla zbłąkanego wędrowca
To kebab budka w krzakach

6. Fangany i Inne Szpany


Zachciało ci się zrobić zajebistą gierkę
Morderstwa, zagadki kryminalne i cały szpan
Gotowy jesteś działać, masz cele wielkie
Już dzisiaj się zaczyna twój wielki plan

Lecz pojawia się problem - trzeba coś robić
Twór ten sam się nie stworzy, choć bardzo chcesz
Działałbyś ale jutro jest kartkówka z przyry
Projekt kolejny miesiąc zaczeka se

Fangany i inne szpany
Arcydzieła zachciało się
Czy warte to zapierdolu
Musisz sprzedać swą duszę

Mijają miesiące lecz ty nic nie tworzysz
Tylko artami okolicznościowymi zalewasz sieć
Przed emeryturą skończyć tego nie zdążysz
Źli twórcy Live or Die z ciebie śmieją się

Fangany i inne szpany
Arcydzieła zachciało się
Czy warte to zapierdolu
Musisz sprzedać swą duszę

Fangany i inne szpany
Arcydzieła zachciało się
Czy warte to zapierdolu
Musisz sprzedać swą duszę

Art na imieniny burmistrza
Trailer piękny przyszpań
Zatrudnij voice actorów
I tak nic nie wydasz

Art na imieniny burmistrza
Trailer piękny przyszpań
Zatrudnij voice actorów
6 lat jak Kill/Cure

Art na imieniny burmistrza
Trailer piękny przyszpań
Zatrudnij voice actorów
I tak nic nie wydasz

Art na imieniny burmistrza
Trailer piękny przyszpań
Zatrudnij voice actorów
6 lat jak Kill/Cure

Art na imieniny burmistrza
Trailer piękny przyszpań
Zatrudnij voice actorów
I tak nic nie wydasz

Art na imieniny burmistrza
Trailer piękny przyszpań
Zatrudnij voice actorów
6 lat jak Kill/Cure

Nie wydasz
Nic nie wydasz


7. Nożownik z Poznania

Posłuchajcie opowieści, siądźcie wygodnie
10 rano, gdzieś w środku tygodnia
Dzieci z przedszkola idą na pocztę
To co się stanie będzie dość mocne

Ten stary dziad, bardzo spaczony
Idzie w ich stronę, chyba nawalony
Bierze na cel małego pięciolatka
I już zaczyna się bardzo krwawa jatka

Nie uciekniesz nie
Dopadnie cię
Nożownik z Poznania
Nożownik z Poznania

Dziecko się wykrwawi
On miasto zbawi
Nożownik z Poznania
Nożownik z Poznania

Krew się leje, a on się śmieje
Niesamowite co się w tym mieście dzieje
Kto to by widział, by w zwykły dzień
Ktoś przedszkolaka wielkim nożem dźgnie

Dziecko nieprzytomne, w szpitalu umrze marnie
A sam Szatan jego duszę potem zgarnie
Dziad ucieszony, facet chory jak cholera
Pomysł ten wziął prosto z piosenki Erredupizera

Nie uciekniesz nie
Dopadnie cię
Nożownik z Poznania
Nożownik z Poznania

Dziecko się wykrwawi
On miasto zbawi
Nożownik z Poznania
Nożownik z Poznania

Nie uciekniesz nie
Dopadnie cię
Nożownik z Poznania
Nożownik z Poznania

Dziecko się wykrwawi
On miasto zbawi
Nożownik z Poznania
Nożownik z Poznania

Nie uciekniesz nie
Dopadnie cię
Nożownik z Poznania
Nożownik z Poznania

Dziecko się wykrwawi
On miasto zbawi
Nożownik z Poznania
Nożownik z Poznania

Nożownik z Poznania przyjdzie po ciebie!


8. Obywatel Dzik

Nie jesteśmy jedynymi
Mieszkańcami tego miasta
Jest inna ważna grupa
Liczebność ich wzrasta
Są to bardzo zacni
Nasi obywatele
Możesz ich spotkać wszędzie
Choć nie w kościele

W trawie, ziemi, piasku
Dzik ryje sobie
Ten obywatel miasta
Przyjdzie po ciebie

Przechodzą zawsze grzecznie
Przez przejścia dla pieszych
Piłkarzy amatorów
Nie ma od nich lepszych
Czasami kradną kanapki
Ludziom na plaży
Jest to wielki zaszczyt
Gdy ci to się zdarzy

W trawie, ziemi, piasku
Dzik ryje sobie
Ten obywatel miasta
Przyjdzie po ciebie

Przyjdzie po ciebie
Przyjdzie po ciebie

Bardzo fajny ryjek ma
I dwa ostre kły
Lecz mimo groźnej miny
Nie jest nigdy zły
On też płaci podatki
Tak jak ty i ja
A od sąsiada chuja
Zawsze wolę dzika

W trawie, ziemi, piasku
Dzik ryje sobie
Ten obywatel miasta
Przyjdzie po ciebie

Przyjdzie po ciebie
Przyjdzie po ciebie

W trawie, ziemi, piasku
Dzik ryje sobie
Ten obywatel miasta
Przyjdzie po ciebie

W trawie, ziemi, piasku
Dzik ryje sobie
Ten obywatel miasta
Przyjdzie po ciebie

Przyjdzie po ciebie
Przyjdzie po ciebie
Przyjdzie po ciebie!
Przyjdzie po ciebieeeeee!

9. Punk Abstynent


Ja jestem punk abstynent i tylko piję colę
Pepsi i mirinda zawsze zamiast jabola
Na alkomacie zero, policjant się uśmiecha
Bo bezalkoholowe picie to najlepsza uciecha

Ja jestem punk abstynent i lubię pepsi max
Na imprezie taki napój jest dla mnie w sam raz
Po koncercie zespół chleje, wóda leje się
A ja z butlą wody gazowanej bawię się
A ja z butlą wody gazowanej bawię się

Ja jestem punk abstynent i nie jara mnie trawa
Gdy śmierdzi smrodem zielska to niefajna zabawa
Piguły łykam tylko takie od lekarza
I grzybków też nie lubię, czuję do nich odrazę

Ja jestem punk abstynent i boję się strzykaw
Gdy widzę tylko igłę to zaraz się zrzygam
Nie biorę białych proszków, bo słaba to sprawa
I zamiast tego wolę zjeść wielkiego kebaba
Zamiast tego wolę zjeść wielkiego kebaba
Zamiast tego wolę zjeść wielkiego kebaba
Zamiast tego wolę zjeść wielkiego kebaba
No kurwa!

Ja jestem punk abstynent i nie tykam się fajek
To trucizna tak straszna że chuj po niej nie staje
Śmierdzi obrzydliwie, nie chcę wąchać tego
Jeśli chcesz tu palić to spierdalaj kolego

Ja jestem punk abstynent i nie chce dymu wdychać
Od tego smrodu twoje ciało będzie zdychać
Już lepiej jak pierdniesz, zaraz stracisz głowę
Bo przy fajach będzie jak w komorze gazowej
Bo przy fajach będzie jak w komorze gazowej

Punk abstynent przyjdzie po ciebie!
Punk abstynent przyjdzie po ciebie!
Punk abstynent przyjdzie po ciebie!
Punk abstynent przyjdzie po ciebie!

10. Jebać PSL

Mamy lepsze czasy, nie ma już pisu
Już zupełnie fajnie miało być tu
Legalna aborcja i prawa LGBT
Wyobrażaliśmy sobie że nie będzie źle

Lecz jest w koalicji jedna partia zasrana
Co blokuje wszystko jak kurwa jebana
Na nic nie pozwolą, wszystko ujebią nam
Muszę wam powiedzieć że ja na nich sram

Mam w dupie wasze pierdolone koniczynki
Wypierdalać na wieś, nie wracać
I robić gałę księżom

Mam w dupie wasze pierdolone koniczynki
Wyjebaliśmy już PiS i was
Też pogonimy

Pierdolenie rasistowskie prawie tak jak pis
I do ludzi na granicy chcą też strzelać dziś
Jeszcze kurwa bronią jebanych myśliwych
Mogłeś się spodziewać po skurwielach fałszywych

Tylko przedsiębiorcom chcą dobrze zrobić
By mogli bez patrzenia na pracowników zarobić
Ujebią służbę zdrowia i sprywatyzują
Na wyborców swoich z uśmiechem plują

Mam w dupie wasze pierdolone koniczynki
Wypierdalać na wieś, nie wracać
I robić gałę księżom

Mam w dupie wasze pierdolone koniczynki
Wyjebaliśmy już PiS i was
Też pogonimy

Nienawidzę ich
Bo to kurwy są
Lepiej nie podchodźcie
Bo kurwa będzie źle

Traktują nas jak gówno
Bo za to nas mają
Wąsate dziady jebane
Na nas mają wylane

Jesteśmy wkurwieni
Mamy was dosyć
I jeśli nie przerwiecie tego gówna
To może źle to skończyć się

Jesteśmy wkurwieni
Mamy was dosyć
I jeśli nie przerwiecie tego gówna
To może źle to skończyć się

Jesteśmy wkurwieni
Mamy was dosyć
I jeśli nie przerwiecie tego gówna
ZAPIERDOLĘ KURWA CIĘ

Jebać PSL!
Jebać PSL!
Jebać PSL!
Jebać kurwa PSL!
Wiecie że jesteśmy wkurwieni
Wkurwieni
Wkurwieni
Więc zamknij mordę

Mam w dupie wasze pierdolone koniczynki
Wypierdalać na wieś, nie wracać
I robić gałę księżom

Mam w dupie wasze pierdolone koniczynki
Wyjebaliśmy już PiS i was
Też pogonimy

11. The Neck 2: Wzlot i Upadek


Była kiedyś straszna miernota
W Gdańskich Szkołach Autonomicznych
Bohater to anegdot niezliczonych
I pieśni bardzo komicznych

Lecz uśmiech losu nagle sprawił
Że nadszedl zemsty jego czas
Zrobił karierę w polityce
Większą niż ktokolwiek z nas

Historii takich w tym kraju bardzo wiele
Totalne zero, nagle wielkie jak krzyż w kościele
Lecz zakończenie jasne, każdy o tym wie
Gdy szyja pnie się w górę, ta szyja złamie się
Gdy szyja pnie się w górę, ta szyja złamie, ta szyja złamie się

Został prezesem wielkiej kopalni
W rządzie wszędzie ma wtyki
Branżowe pisma wszystkie w nim widzą
Przyszłego ministra energetyki

Miliony przelane na konto partii
Przyszłość przed nim świetlana
Jeszcze tylko jedne wygrane wybory
I ROZPOCZNIE SIĘ ERA KASJANA!

Historii takich w tym kraju bardzo wiele
Totalne zero, nagle wielkie jak krzyż w kościele
Lecz zakończenie jasne, każdy o tym wie
Gdy szyja pnie się w górę, ta szyja złamie się
Gdy szyja pnie się w górę, ta szyja złamie, ta szyja złamie się

Lecz wybory przegrali, totalnie przejebali
Koledzy jego z PiSa
Nowy rząd go wypierdoli, kieszeń bardzo zaboli
I przyjdzie po niego CBA!

To Szyja dwa
Po starym rządzie spadek
To Szyja numer dwa
WZLOT I UPADEK!

Historii takich w tym kraju bardzo wiele
Totalne zero, nagle wielkie jak krzyż w kościele
Lecz zakończenie jasne, każdy o tym wie
Gdy szyja pnie się w górę, ta szyja złamie się

Historii takich w tym kraju bardzo wiele
Totalne zero, nagle wielkie jak krzyż w kościele
Lecz zakończenie jasne, każdy o tym wie
Gdy szyja pnie się w górę, ta szyja złamie się
Gdy szyja pnie się w górę, ta szyja złamie się
Gdy szyja pnie się w górę, ta szyja złamie, ta szyja złamie się

Szyja przyjdzie po ciebie!
Szyja przyjdzie po ciebie!
Szyja przyjdzie po ciebie!
Szyja przyjdzie po ciebie!

Brak komentarzy: