sobota, 1 stycznia 2000

Teksty - Ü


Ü

  1. Bez Autonomika
  2. Turasy
  3. Deutsche Abitur
  4. Sezon ogórkowy
  5. Patologica
  6. Poranny hiphop
  7. Piekło spóźnionego
  8. Legenda magazynu mięsa
  9. Zniszcz bezbożnego
  10. Wypaczanka
1. Bez Autonomika
(muzyka: Ad & Krzych)
(tekst: Ad)
 
To już nie to samo, muzyka jest cicha,
Nie będzie już więcej, lekcji u Ludwika,
Mówią do Ciebie inaczej, proszę pana,
Nie będzie już więcej, lekcji u Babiana.

Dzisiaj rano, smutny dla mnie był,
Pod 114, wciąż leży biały pył,
Ale w środku, się całuje jakaś parka,
Nie słychać radosnego nigdzie Bućko Marka,

Stoją w czapce ludzie, dziwne bardzo to.
Nie każe im jej zdjąć dyrektor Leszek O.
Patrzę, ach, na poziomie 300 cisza,
W sali historycznej nie ma Stanisza.

Spaceruję po kanałku, w pobliskim parku,
Gdzieżesz się pan podział, Panie Donke Darku?
Szkole przewiduję, duże też kłopoty.
Kto ogarnie wszystko, bez pani Doroty?

Pan Walczak gdzieś skryty, w swoim gabinecie,
Nie usłyszę już jego, myśli o tym świecie.
Czy to jest sentyment, czy to ja mam bzika?
Co ja pocznę teraz, bez Autonomika?

2.Turasy
(muzyka: Ad & Krzych)
(tekst: Ad)
 
Siedemdziesiąta jest minuta, bramki padły dwie.
Że przeciwnik jest kozakiem, każdy o tym wie.
Lecz nagle podrywa ktoś atak: Afforja!
Gooolaa Turcja! Gooolaa Turcja!

Hakan Sukur, Hakan Sukur, Hakan jest i Sas.
Te wspaniałe (ach!) nazwiska zna więc każdy z nas.
I gdy stracona nadzieja, u bukmachera kasa...
Stań, unieś głowę, popatrz na Turasa.

Zdziwił się przeciwnik, ale ma przewagi gola.
Jeszcze jeden albo dwa, to kibiców wola.
A na skrzydle biegnie, brat H. Altintopa.
Lepiej niech on wrzuci, no bo będzie wtopa.

Pada wrzutka w pole, obrońca zamiera,
Wyjeb gdzieś na pałę, tę opcję wybiera.
Ale nie zauważył, tam jest banana skórka,
No i się poślizgnął i jest gol Senturka.

Hakan Sukur, Hakan Sukur, Hakan jest i Sas.
Te wspaniałe (ach!) nazwiska zna więc każdy z nas.
I gdy stracona nadzieja, u bukmachera kasa...
Stań, unieś głowę, popatrz na Turasa.

Trener przeciwnika: "Tak nie może być".
Jak z nimi odpadnę, kraj mi nie da żyć.
Wstawię napastnika, albo nawet trzech.
Kibicom tureckim, w piersi zapiera dech.

Sunie atak wroga, a w obronie trwoga.
Módlmy się do Ataturka, przeciaż nie ma Boga.
Strzela ktoś z przewrotki, o ku**a, cholera.
Interwencja w porę Volkana Demirela.

Hakan Sukur, Hakan Sukur, Hakan jest i Sas.
Te wspaniałe (ach!) nazwiska zna więc każdy z nas.
I gdy stracona nadzieja, u bukmachera kasa...
Stań, unieś głowę, popatrz na Turasa.

Za tamte przekleństwa, sędzia litości ni ma:
Czerwony kartonik, dla Kazima Kazima.
Pobił ktoś trenera, scena jak z Kilera.
Arbiter więc wywala, także Demirela.

Strzał z karnego straszny, jak atak Pedobeara,
Ale zły to sposób, na Rustu Recbera.
Czyżby koniec meczu? Chyba nie ma bata.
Ale o to co to? Bramka od Nihata.

Hakan Sukur, Hakan Sukur, Hakan jest i Sas.
Te wspaniałe (ach!) nazwiska zna więc każdy z nas.
I gdy stracona nadzieja, u bukmachera kasa...
Stań, unieś głowę, popatrz na Turasa.

Hakan Sukur, Hakan Sukur, Hakan jest i Sas.
Te wspaniałe (ach!) nazwiska zna więc każdy z nas.
I gdy stracona nadzieja, u bukmachera kasa...
Stań, unieś głowę, popatrz na Turasa.

3.Deutsche Abitur
(muzyka: Ad & Krzych)
(tekst: Ad)
 
Ło,oo!

Eins, zwei, drei, Deutsche Abitur
Vier, funf, sechs, to stek samych bzdur
Jedyne co pamiętasz, sieben, acht,
Neun, zehn, Arbeit frei macht!

Wszedłem do tej sali i strach ogarnął mie,
Bo tam w komisji siedzi straszna pani Jola Gie.
I choć noc całą rodzajniki powtarzałem,
No a dzisiaj rano Gramatykę se czytałem.

Ło,oo!

Eins, zwei, drei, Deutsche Abitur
Vier, funf, sechs, to stek samych bzdur
Jedyne co pamiętasz, sieben, acht,
Neun, zehn, Arbeit frei macht!

Siadłem sobie i losuję zestaw swój,
W głowie tylko: kurwa penis chuj.
Germański słyszę akcent, czy to heil?
Nie, to wyrok śmierci, numer DREI.

Twój niemiecki kolega zaprasza Cię
na manifestacje przeciwko polityce Chin wobec Tybetu.
Odmów, wyjaśnij, że Twoja wiza nie pozwala angażować
Ci się w organizacje polityczne.
Zaproponuj rzucenie jajkiem w samochód ambasady.
 
Takie tematy układają psychole,
Powinni ich zakopać w jak najgłębszym dole.
Nic mi nie zostało, jak walić głową w mur,
 Po co mi było to Deutsche Abitur?

Ło,oo!

Eins, zwei, drei, Deutsche Abitur
Vier, funf, sechs, to stek samych bzdur
Jedyne co pamiętasz, sieben, acht,
Neun, zehn, Arbeit frei macht!

Ło,oo!

Eins, zwei, drei, Deutsche Abitur
Vier, funf, sechs, to stek samych bzdur
Jedyne co pamiętasz, sieben, acht,
Neun, zehn, Arbeit frei macht!

4. Sezon ogórkowy
(muzyka: Ad & Krzych)
(tekst: Ad)
 
Znów zalało Bogatynię,
Rolnik hoduje wielką dynię,
Poseł się z innego śmieje,
W kraju nic się nie dzieje.

Sezon ogórkowy!
Na polach pasą się krowy.
Niech coś się stanie do cholery.
Pusto w TVN24

Ktoś się zatruł grzybami,
W Wawie straszą kebabami,
W tablice rzucają słoikami z kupą,
Znany aktor jest z nową... dziewczyną

Sezon ogórkowy!
Na polach pasą się krowy.
Niech coś się stanie do cholery.
Pusto w TVN24

Ktoś znalazł obrazek stary,
Na plaży sprzedają browary,
Zaginęła jakaś kobieta,
Rubik gra do kotleta.

Sezon ogórkowy!
Na polach pasą się krowy.
Niech coś się stanie do cholery.
Pusto w TVN24

5.Patologica
(muzyka: Ad & Krzych)
(tekst: Ad)
 
Był sobie raz ktoś,
Się nazywał Jan Łoś.
Była i Tosia,
I zarżnęła Łosia.

Oi! Oi! Oi! Oi!

[
Dziś na naszej dzielni,
każdy czuje strach.
No bo może dostać wpierdol,
łubudubu bach.
 
Tak więc jeśli chociaż,
Część rozsądku masz,
To przed naszym biciem,
Szybko spi**dalasz.

Nie mam co robić, prespektywa to zła.
Nie chcę przecież zostać, chyba nerdem dwa.
Przeglądać komiksy, zgubna to pokusa.
Głupia ta piosenka, dlatego walnę bluesa

To piosenka psychopaty,
Nie jest dla Twojego Taty.
W niej giną zwierzątka małe,
A Twój Stary po zawale.
Nie oczekuj jakiejś treści,
Podczas grania owej pieśni.
Sam sobie jesteś winny złego,
Że posłuchałeś krążka tego.

Aaa!                                           /
[losowe słowo] przydzie po Ciebie.  /  x 2000
Aaa!                                        /

6.Poranny hiphop
(muzyka: Elvis Presley)
(tekst: Ad)
 
Szósta rano i wszyscy spią,
Lecz jest jeden sąsiad co nań wszyscy klną.
Wystawia on za okno głośniki swe,
I puszcza z nich czarne rytmy złe... to

Hiphoop!
O szóstej rano rano hiphoop!
Zaraz dostanie po mordzie swej,
Gdy będzie puszczał dźwięki muzy złej.

Moher spod piątki głośno modli się,
Dziecko pod dziewiątką z płaczem budzi Cię,
Emeryt z klatki obok już wyciąga broń,
Z rozpaczy ryczy dzisiaj nawet wielki koń... to

Hiphoop!
O siódmej rano hiphoop!
Zaraz dostanie po mordzie swej,
Gdy będzie puszczał dźwięki muzy złej.

Policja nie jest w stanie tam wyważyć drzwi,
Ojj, przewiduję tutaj rozlew krwi,
Jedynym jest sposobem na tego frajera,
Puścić na maksa Erredupizera!

Erredupizer!
O ósmej rano Erredupizer!
I wnet się bawi cały blok!
Gdy z głośników leci absurdal rock!

Hiphopowiec leży u siebie po zawale,
Przyszli go zarąbać leśni drwale.
Nie będzie już nigdy ghettoblastera,
Do końca świata dźwięki Erredupizera

Erredupizer!
Przez cały dzień Erredupizer!
I wnet się bawi cały blok!
Gdy z głośników leci absurdal rock!

Erredupizer!
Przez cały dzień Erredupizer!
I wnet się bawi cały blok!
Gdy z głośników leci absurdal rock!

7.Piekło spóźnionego
(muzyka: Ad & Krzych)
(tekst: Ad)
 
Nie zdążę, nie zdążę, w grobie się pogrążę.

Znowu ja zaspałem,
I spoóźniony budzę się.
Cholerny zepsuty budziku...
Kiedyś wywalę Cię! Oł je.

Nie zdążę, nie zdążę, w grobie się pogrążę.

Na śniadanie nie mam czasu.
Zjem kebaba po drodze.
Szef wszak nienawidzi.
Jak spóźniony przychodzę.

Nie zdążę, nie zdążę, w grobie się pogrążę.

Z pracy mnie wywalili.
Co ze tępe chuje.
A może ich tak?
Wszystkich wymorduję?

Nie zdążę, nie zdążę, w grobie się pogrążę.

Policyjny snajper,
Zastrzelił zabójcę - mnie!
Lecz nie trafię do piekła.
Tam też spóźniłem się. Aaaaaa.

Nie zdążę, nie zdążę, w grobie się pogrążę.

Nie zdążę, nie zdążę, w grobie się pogrążę.

8.Legenda magazynu mięsa
(muzyka: Ad & Krzych)
(tekst: Ad)
 
Na poziomie minus dwa, odkrył KTOŚ źródło zła.
Otwierając piwnic wrót, poczuł KTOŚ ogromny smród.
Pod Centralnym gdzieś w Warszawie, przyjrzał KTOŚ się owej sprawie.
Pod siedzibą PKP, sprzedają kebaby złe.

Legenda magazynu mięsa...
Z czeluści Dworca centralnego...
Mnożą się muchy i robaki...
Wbrew zaleceniom dozoru sanitarnego...
 
Stary kebab buahaha,
Nie ma wszak większego zła,
Gdy sprzedawca oszukuje,
I smakoszu, Cię otruje!

Polskie koleje Państwowe, wielka to organizacja.
Lecz zapycha im się kanalizacja.
Zaczęli szukać sprawcy, kto przepisy zlewa?
I tłuszcz od kebaba do ścieków wylewa?

Legenda magazynu mięsa...
Z czeluści Dworca centralnego...
Mnożą się muchy i robaki...
Wbrew zaleceniom dozoru sanitarnego...
 
Stary kebab buahaha,
Nie ma wszak większego zła,
Gdy sprzedawca oszukuje,
I smakoszu, Cię otruje!

Powstały wnet legendy miejskie, czci kebaba nikt nie broni.
Nie brakuje tam wielu małych gryzoni.
Mięso to leżało, dzień lub dwa lub kilka dni.
O zatruciach żołądkowych każdy teraz śni

Legenda magazynu mięsa...
Z czeluści Dworca centralnego...
Mnożą się muchy i robaki...
Wbrew zaleceniom dozoru sanitarnego...
 
Stary kebab buahaha,
Nie ma wszak większego zła,
Gdy sprzedawca oszukuje,
I smakoszu, Cię otruje!

Keebab... Nieświeeży...
Z dworca... Już bieeży...
Nie będzie... Jak w niebie...
Mięso z centralnego... przyjdzie po Ciebie...

Mięso z centralnego przyjdzie po Ciebie! x 5

Legenda magazynu mięsa...
Z czeluści Dworca centralnego...
Mnożą się muchy i robaki...
Wbrew zaleceniom dozoru sanitarnego...
 
Stary kebab buahaha,
Nie ma wszak większego zła,
Gdy sprzedawca oszukuje,
I smakoszu, Cię otruje!

Legenda kebabowni spod warszawskiego dworca,
Ma koszmary nawet przedsiębiorca!
Legenda kebabowni spod dworca w warszawie,
Czy ktoś widzi sens w tej zabawie?

Mięso z centralnego przyjdzie po Ciebie! x 10

9.Zniszcz bezbożnego
(muzyka: James Hetfield, Lars Ulrich, Cliff Burton, Kirk Hammet)
(tekst: Ad)
 
Lud!
Żyją po to by, bronić krzyża!
Walcz!
Bo pokazać to, żeś jest godzien!

Bij!
Policjanta bo, to lyberał!
Lżyj!
To nie ksiądz, tylko syn szatana!

Niech o tym piszą!
Niech mówi się!
Jarosław K. może pochwali mnie...

Niech o tym piszą!
Niech mówi się!
Ja tu przeganiam siły złe!
Jam pod krzyżem.

Spiew!
Piosenka owa, ma nas zjednoczyć!
By!
Siłę dał na Bóg, z władzą walczyć!

Krew!
Pod pałacem tu, już się przelewa!
Nie!
Nie poddamy się. Walka trwa!

Niech o tym piszą!
Niech mówi się!
Jarosław K. może pochwali mnie...

Niech o tym piszą!
Niech mówi się!
Ja tu przeganiam siły złe!
Jam pod krzyżem.

Zważ (Straż) na każdy krok,
Nawet gdy jest mrok
Zniszcz bezbożnego. 

Zważ (Straż) na każdy krok,
Nawet gdy jest mrok
Zniszcz bezbożnego.

Ja!
Władam ziemią tą, bom katolik!
Tu!
Pozostanę aż, będzie pomnik!

Ja!
Nie wyniosą mnie, nie zadadzą!
Precz!
Mówię precz, z taką władzą!

Zważ (Straż) na każdy krok,
Nawet gdy jest mrok
Zniszcz bezbożnego. 

Zważ (Straż) na każdy krok,
Nawet gdy jest mrok
Zniszcz bezbożnego.

10.Wypaczanka
(muzyka: Ad & Krzych)
(tekst: Ad)
 
Oto ostatni kawałek na tej płycie.
Już słysze głośne, smutne fanów wycie.
Zbrzydnie wam szybko na tym świecie bycie.
Bo spaczymy wasze życie!

Siekiera motyka kurwa cholera,
nowy song Erredupizera.
Siekiera motyka kowadło spada.
Pokrętny umysł Krzycha i Ada.

Rachciachciach rachciachciach

Stanisz kupić płytę chciał,
By czym straszyć dzieci miał,
Bo ten kto tego słuchał,
Robił potem rzadki kał.

Jeb jeb giną ludzie
Erredupizer na polibudzie.
Po tym songu masz ból w udzie,
Prawie jak po taniej wódzie.

Brak komentarzy: